Coraz częściej dostaję maile z pytaniem, czemu tak długo nie ma żadnego wpisu i nic się nie dzieje.
No cóż: zamieszczam nowe wpisy, jeśli w komentarzach poruszacie nowe kwestie, nowe problemy.
Jeśli nic nie piszecie – to i ja nie piszę.
Co do nowych video klipów: są one bardzo czasochłonne. Samo przygotowanie opisu dla jednej karty trwa długo: karta może mieć setki znaczeń i odcieni owych znaczeń w zależności od… No właśnie, a ja muszę z tego wybrać tylko garść, niewielką ale istotną, żebyście mogli się tego nauczyć w miarę łatwo i szybko. I muszę opowiedzieć o tym prostym językiem. Więc już na tym etapie prace trwają długo. A potem nagranie tego, obróbka w programie dźwiękowym i filmowym, montaż i konwersje na odpowiednie formaty. Bardzo czasochłonne!
A robię to tylko w wolnym czasie, którego nie mam za wiele.
Ale mam i dobrą wiadomość: mniej więcej w ciągu tygodnia pojawi się Odcinek II- Podobne karty, z trzema klipami: 10 i 9 mieczy, Głupiec i walet denarów, Król i królowa mieczy.
Potem pójdzie trochę szybciej, bo wstępnie już „ociosałam” następne odcinki:
Odcinek III, Ruch i bezruch:
Wstęp, 5 buław i rycerz mieczy, 4 denarów i 2 mieczy /3 video klipy/
Odcinek IV, Asy i żywioły:
Wstęp, As buław i as pucharów, As denarów i as mieczy, Jak korzystać z żywiołów /4 video klipy/
Odcinek V, Karty DWORSKIE:
Wstęp, Walety, Rycerze i królowie, Królowe /4 video klipy/
Na koniec przygotuję coś o prostych układach kart i podsumowanie: czyli jak z tej wiedzy w pigułce skorzystać, żeby samodzielnie opanować tarota w całości.
Zachęcam was do tego, żebyście sami pracowali nad „oswajaniem” nowych kart metodą, którą wam już pokazałam: najpierw pierwsze wrażenie, potem pogłębianie kolejnych wrażeń.
Ten mini kurs jest pomyślany jako NARZĘDZIE, czyli sposób uczenia się kart.
Nie opowiem tu o każdej karcie i o wszystkich problemach, bo byłaby to wielka praca, przerastająca moje hobbystyczne możliwości, czyli zwyczajnie muszę czas swój poświęcać, jak inni, głównie zarabianiu.
Ale metoda Agafii wystarczy, by opanować samemu całość, bez książek i kursów – o ile się ktoś „zaweźmie” na to. Bo trochę pracy i czasu trzeba włożyć, no, inaczej się nie da. Przede wszystkim trzeba bardzo dokładnie obejrzeć każdą kartę w talii, poświęcić jej kilkanaście minut przynajmniej, obejrzeć, odczuć, przemyśleć, ponazywać to co się widzi. W talii jest 78 kart, pomnóżcie to powiedzmy przez kwadrans dla każdej z nich…. To już wyjdzie 10 godzin….:-)))
Ale w ten sposób uczycie się tylko raz, bo taka przeżyta, odczuta wiedza wchodzi w kości. Gdybyście mieli się uczyć na pamięć, z książek, długiej listy znaczeń, bez zrozumienia i przeżycia – w kółko i w kółko będziecie zaglądać do tych książek i sprawdzać znaczenia, bo w głowie wiele z takiego klepania nie zostaje. Zajmie wam to miesiące albo i lata… A tu tylko 10 godzin 🙂
Plus trochę czasu na naukę interpretacji.
Ale z interpretacjami kart jest jak z życiem: uczymy się cały czas.
A jednak umiemy żyć już od pierwszych chwil, prawda?
Namawiam was do aktywności w komentarzach, jeśli chcecie wiedzieć więcej: odpowiem wpisami na poruszane przez was kwestie.